Dzisiaj, 15 października br. Prezydium ZG ZNP przyjęło uchwałę ws. przeprowadzenia ogólnopolskiej akcji informacyjnej w ramach Ogólnopolskiej Akcji Protestacyjnej Pracowników Oświaty.
Celem akcji jest rozpowszechnienie wiedzy o warunkach pracy nauczycieli i innych pracowników pedagogicznych, bo wiele rzeczy nauczyciele wykonują od lat zwyczajowo i za darmo, choć nie należą one do ich obowiązków.
Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpi także do Ministra Edukacji Narodowej o podjęcie rozmów na temat wprowadzenia rozwiązań:
- gwarantujących nauczycielom i innym pracownikom pedagogicznym wynagrodzenie za pracę powyżej 40 godzin tygodniowo (w tym podczas wycieczek i tzw. zielonych szkół),
- zapewniających nauczycielom i innym pracownikom pedagogicznym minimalne dobowe i tygodniowe okresy odpoczynku.
Akcja informacyjna ZNP skierowana jest do rodziców uczniów i nauczycieli. Do rodziców uczniów pod hasłem „Zobaczcie, jak wiele robimy za niewielkie pieniądze” oraz do samych nauczycieli i pracowników oświaty „Poznaj swoje prawa!”.
Informujemy rodziców, że dotychczas nauczyciele wykonywali w ramach swojej pracy wiele dodatkowych czynności, choć nie należą one do ich obowiązków. Oprócz tego finansują wiele pomocy naukowych z własnych pieniędzy. A nauczycielskie zarobki nadal pozostają na niskim poziomie: w styczniu 2020 r. pensja minimalna nauczyciela (2 450 zł brutto) będzie niższa od płacy minimalnej (2 600 zł). Dlatego nauczyciele chcą teraz pokazać, jak wiele robią za niewielkie pieniądze.
“Nauczycielu, na co dzień wykonujesz wiele zadań, które wcale Cię nie obowiązują w ramach łączącego Cię ze szkołą (przedszkolem) stosunku pracy. Zadania nieobowiązkowe odrywają Cię od Twoich rzeczywistych obowiązków, utrudniają, a często uniemożliwiają rzetelną realizację zadań związanych z powierzonym Ci stanowiskiem oraz podstawowymi funkcjami szkoły: dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą” – informujemy nauczycieli pokazując, co nie należy do ich obowiązków (np. bezpłatne prowadzenie kół zainteresowań, sobotnie wyjazdy na konkursy z uczniami, pisanie i koordynowanie „projektów unijnych”, sporządzanie inwentaryzacyjnego spisu z natury).
Będziemy informować przede wszystkim o obowiązujących nauczycieli i innych pracowników pedagogicznych warunkach pracy; przysługujących nauczycielom i innym pracownikom pedagogicznym minimalnych dobowych i tygodniowych okresach odpoczynku; skutkach prawnych zlecania nauczycielom i innym pracownikom pedagogicznym pracy w wymiarze przekraczającym normy czasu pracy; skutkach prawnych niezapewnienia nauczycielom i innym pracownikom pedagogicznym minimalnych okresów odpoczynku; zajęciach i czynnościach, jakie nauczyciele i inni pracownicy pedagogiczni obowiązani są realizować w ramach stosunków pracy nawiązanych ze szkołami i innymi placówkami oświatowymi; zajęciach i czynnościach wykraczających poza zakres obowiązków pracowniczych, których realizacji nauczyciele i inni pracownicy pedagogiczni mogą odmówić.
We wrześniu br. ZNP zapytał w ankiecie o to w jaki sposób – po kwietniowym strajku – nauczyciele chcą walczyć o podniesienie nakładów na oświatę i o podwyżki wynagrodzeń.
55,3 proc. respondentów opowiedziało się „za niewykonywaniem pozastatutowych zadań w swojej szkole/przedszkolu/placówce”. Za wznowieniem strajku ogólnopolskiego było natomiast 18,6 proc. respondentów.
Z powodu reformy edukacji mamy dzisiaj:
> przepełnione szkoły, korytarze, sanitariaty,
> zajęcia na korytarzach i w szatniach,
> szkoły pracujące na dwie i trzy zmiany,
> lekcje w godzinach nocnych,
> problem z kadrą nauczycielską.
– Reforma edukacji nie była przygotowana i nie była policzona – mówił dziś, 6 września na konferencji prasowej Sławomir Broniarz, prezes ZNP. – Pokazał to pierwszy tydzień nowego roku szkolnego. To rząd sprawił, że wiele szkół stało się szkołami wieczorowymi, bo lekcje kończą się w tym roku wyjątkowo późno np. o godzinie:
- 18.45 w Łodzi
- 18.55 w Bydgoszczy
- 19.25 w Bochni
- 19.30 w Śremie
- 20.00 w Poznaniu.
Takie są plany lekcji mimo nadludzkich wysiłków dyrektorów szkół.
Zapraszamy Pana Premiera do Zespołu Szkół Elektronicznych w Bydgoszczy. Tam uczniowie pierwszej klasy o godz. 18.55 mają historię.
Zapraszamy Pana Premiera do Zespołu Szkół Morskich w Gdańsku, gdzie uczniowie klasy II zaczynają zajęcia o godz. 14.20 i kończą o godz. 18.45. A następnego dnia mają pierwszą lekcję już o godz. 7.45. Część uczniów dojeżdża do tej szkoły spoza Gdańska.
Zapraszamy Pana Premiera do Bochni do liceum na lekcje matematyki o godz. 19.25.
Zapraszamy na informatykę o godz. 19.30. Taki plan mają pierwszoklasiści w Śremie.
Zapraszamy na język angielski o godz. 20.00 do poznańskiego Zespołu Szkół Mechanicznych.
Przeludnione szkoły
W tym roku mamy lekcje na korytarzu, na stołówce, w salach przerobionych z szatni i schowków.
Na przykład, w łódzkim XXVI LO języki obce odbywają się w salach w piwnicy.
W warszawskiej szkole stołówka przed wydawaniem obiadów i po, będzie salą lekcyjną z tablicą na kółkach.
Mamy obiady wydawane od godz. 11, by wszyscy zdążyli zjeść posiłek.
Mamy zatory i korki na szkolnych korytarzach, tak jak widać to na filmie z V Liceum w Słupsku.
W czasie przerwy nie można otworzyć drzwi sali na korytarz. Uczniowie i nauczyciele mają problem z przemieszczaniem się podczas 5-minutowych przerw. I mamy kolejki do sanitariatów.
Rekordowa liczba uczniów w klasie
Klasy są w tym roku bardzo liczne: 35 osobowe, 40 osobowe. W krakowskim liceum Pierwszej Damy w klasie mamy 41 uczniów. Jak uczyć np. języka niemieckiego w tak licznej klasie? Rekord – 45 uczniów w klasie – padł w Kłodzku.
Brak nauczycieli
W dużych miastach są ogromne problemy kadrowe: brakuje matematyków, informatyków, anglistów, fizyków, chemików i nauczycieli wychowania przedszkolnego.
Mamy więc w wielu szkołach zastępstwa, dyrektorzy ściągają emerytowanych nauczycieli, a przedszkola skracają czas pracy, bo brakuje obsady kadrowej.
A będzie gorzej, bo już co drugi nauczyciel przyznaje, że rozważa odejście ze szkoły i zmianę zawodu.
Tak ma wyglądać polska szkoła w XXI wieku!?
Tak wygląda polska szkoła po reformie. Nieudanej reformie.
Państwa z rządu, tych nielicznych, których dzieci chodzą do szkół publicznych oraz panią Zalewską, autorkę tego kryzysu, która dziś jest już w Brukseli, zapraszamy do szkół. Na lekcje o godz. 19.30. Rząd powinien podjąć natychmiastowe kroki zmierzające do niwelowania fatalnych skutków reformy, którą sam wprowadził!